Siedzimy w domu i pada hasło jedziemy coś pozwiedzać. Bierzemy kluczyki wsiadamy do auta i jedziemy. Cel Sławików i Łubowice. Aby atrakcji było więcej plan był przeprawić się przed Odrę promem w Ciechowicach. No ale jak to często bywa wody za mało aby promem dostać się na drugą stronę. Mała zmiana planów i wybieramy drogę przez Racibórz (budowa mostu w Zawadzie się zaczęła – skróci to podróż i pozwoli był niezależnym od poziomu wody w Odrze). Docieramy do Sławikowa (Gdzie to jest można dowiedzieć się w tym wpisie).
Warto zdecydować się na rozmowę i zwiedzanie z przewodnikiem. Zawsze coś ciekawego opowie o tym miejscu. Miałem okazję drugi raz na taką rozmowę i za każdym razem coś nowego się dowiedziałem.
Galeria Sławików
Ruiny pałacu w Łubowicach
Wracając do Raciborza skręciliśmy koło kościoła w Łubowicach skręcamy w lewo.
Wchodząc na „dziedziniec” ukazują się nam ruiny
Sam budynek nie jest duży. Można do niego podejść pooglądać parter i piwnice. Pierwszego piętra nie ma. Tak samo jak dachu. Na „podłodze” są widoczne kafelki.
Oprócz samego pałacu jest też aleja drzew wzdłuż, której na tablicach są przedstawione wiersze w języku polskim i niemieckim. Pod koniec ścieżki lekko z niej zbaczając trafiamy do ławeczki, która kiedyś była chyba punktem widokowym. Aktualnie jest taki widok.
Galeria Ruin w Łubowicach
Podsumowanie – Ruiny Sławików i Łubowice
Zwiedzanie ruin pałacu w Sławikowie i pałacu w Łubowicach to ciekawa wycieczka. Na pewno Sławików ma większy potencjał i można tam spędzić więcej czasu na zwiedzaniu i słuchaniu opowieści o tym miejscu. Obok pałacu w parku jest mauzoleum, które też można zwiedzić. W samym parku wyczuwalny był czosnek niedźwiedzi. 🙂 W Łubowicach nie ma „opiekuna” tego miejsca. Sam „budynek” jest mniejszy ale bardziej dostępny do zwiedzania. Można zajrzeć w różne miejsca chociaż nie ma ich dużo a dodatkowo nie jest to w 100% bezpiecznie. Każdy robi to na swoją odpowiedzialność.