W poszukiwaniu wody w stawach

Długość: około 28,5 km
Nawierzchnia: Asfalt, Szuter, Piasek,
Mapa:

Numer w traseo.pl: 360433
Plik KML: Pobierz

Padło pytanie: „Jedziemy na jeziorka w Szymocicach?” Dwa razy nie trzeba powtarzać. Pogoda była. Troszkę wolnego czasu również więc wyruszyliśmy. Start wyprawy z parkingu koło szkoły. Ruszyliśmy wzdłuż działek i na końcu skręciliśmy w lewo. Asfalt się skończył. Droga szutrowa (Szymocka) towarzyszy Nam następne kilometry. Wyjechaliśmy z lasu w Szymocicach. Ścieżkami pomiędzy domami (ulica Jagodowa) dotarliśmy do głównej drogi 919, gdzie skręciliśmy w prawo.

Ostrzeżenie

Na tym odcinku wycieczki trzeba uważać, bo nie ma ścieżki rowerowej a ruch samochodów bywa czasami duży. Dodatkowo jedziemy w dół co pozwala osiągnąć większą prędkość.

Cel wycieczki coraz bliżej

Pokonaliśmy przejazd kolejowy i kawałek zanim skręciliśmy w lewo na stawy. (okazało się, że nie ma wody w stawach) Cel wycieczki osiągnięty ale pełnej satysfakcji nie ma. Stąd spontaniczne powstał plan na dalszą wycieczkę. Ruszyliśmy wzdłuż stawków przed siebie. Po prawej były wyschnięte stawki. Po lewej „wąwóz” Suminki. Za 3 stawem skręciliśmy w prawo. Jedno skrzyżowanie pojechaliśmy prosto. Na drugim skręciliśmy w lewo. Kolejna krzyżówka w prawo i na rozwidleniu w prawo. Po łuku pojechaliśmy w lewo i przed siebie.

Dotarliśmy do cywilizacji – boisko i straż w Bogunicach. Z ulicy Szkolnej skręciliśmy w prawo w Raciborską. Ścieżka rowerowa poprowadzona jest wzdłuż drogi asfaltowej. Prosta bez dziur. Przyjemnie się jechało. Wjechaliśmy do Adamowic gdzie główna droga po łuku prowadziła w lewo a my na tym łuku skręciliśmy w prawo w ulicę. Jana III Sobieskiego. Droga robi się szutrowa i lekko w dół, kończy się krzyżówką. Skręciliśmy w lewo. Na rozwidleniu z krzyżem skręciliśmy w prawo. Dotarliśmy do Babic. Z ulicy Adamowickiej skręciliśmy w prawo w ulicę Wiejską. Pierwsze skrzyżowanie pojechaliśmy prosto. Na drugim skręciliśmy w lewo, w ulicę Powstańców.

Przecięliśmy prosto drogę 919 i pojechaliśmy w stronę Rezerwatu Łężczok (Nie wybraliśmy się do rezerwatu ponieważ było dużo osób i dodatkowo nie należy po rezerwacie przemieszczać się na rowerze). Kawałek za pierwszym parkingiem, który jest blisko torów kolejowych skręciliśmy w prawo w szlak. Ścieżka prowadzi wzdłuż torów kolejowych. Na wysokości stacji kolejowej skręciliśmy w lewo i asfaltem jechaliśmy w stronę Ciechowic. Na kolejnym skrzyżowaniu skręciliśmy w lewo w stronę Turza. Mijamy Turze, przejechaliśmy Siedliska. Wjechaliśmy do Kuźni. Z ulicy Topolowej skręcamy w prawo w ulicę Brzozową, później w lewo w ulicę Klonową. Na końcu tej ulicy pojechaliśmy prosto. Dotarliśmy do miejsca startu wycieczki.

Podsumowanie

Cel wycieczki osiągnięty ale tak w połowie 🙂 Wody w stawach nie było więc trzeba kiedyś wrócić do tego miejsca bo jest tam ciekawie i troszkę zwierząt tam mieszka. Trasa wiedzie odcinkami asfaltowymi, po których przemieszczają się samochody więc trzeba zwrócić większą uwagę podczas przemieszczania się

powrót